Podczas nocy przełomu 21 i 22 grudnia, ulica Witkowska w Gnieźnie stała się miejscem groźnego zdarzenia na drodze. Jego sprawcą był nietrzeźwy 26-letni mieszkaniec Gniezna, prowadzący samochód marki Opel. Nie utrzymał kontroli nad pojazdem, co skończyło się zniszczeniem płotów trzech posiadłości oraz zderzeniem z budynkiem.
Informacje, które posiada policja, sugerują, że nieszczęsny incydent miał miejsce około 2:15 nad ranem. Młody kierowca, jadący z Witkowa w stronę centrum Gniezna, po minięciu skrzyżowania z ulicą Osiniec, zboczył na lewą stronę jezdni a później na chodnik. W rezultacie tego niekontrolowanego manewru, pojazd uderzył w latarnię, sforsował ogrodzenia prywatnych posesji, by ostatecznie zakończyć swój brawurowy rajd uderzając w domostwa i zaparkowany samochód. Siłą zderzenia było tak potężne, że doszło do wybicia parterowego okna jednego z domów. Moc uderzenia była na tyle duża, że wszystkie poduszki powietrzne w samochodzie zostały uruchomione.
Bez zwłoki na miejsce przybyły wszystkie dostępne służby ratunkowe. Strażacy z JRG Gniezno byli w stanie uwolnić uwięzionego w wraku samochodu mężczyznę i przekazać go pod opiekę zespołu ratownictwa medycznego, który natychmiast przewiózł go do szpitala. Policja ustaliła, że kierowca, 26-latek zamieszkujący to miasto, miał w swoim organizmie aż 2 promile alkoholu.