Złośliwa gra losu sprawiła, że wieczorem 12 grudnia, służby ratunkowe musiały interweniować w Dziekanowicach na terenie dawnego szlaku krajowej „piątki”. Po godzinie 22 doszło tam do tragicznego zdarzenia drogowego.
Według wstępnych informacji zebranych przez policję, za kierownicą Peugeota 206 siedział 38-letni mężczyzna mieszkający na terenie powiatu gnieźnieńskiego. Nieszczęsne zdarzenie miało miejsce, gdy mężczyzna poruszał się drogą wojewódzką numer „194”, jadąc od Poznania w stronę Gniezna. Na odcinku prostej trasy stracił kontrolę nad samochodem, zjechał na pobocze, a potem do rowu. Następnie auto przewróciło się na dach i uderzyło bokiem w drzewo.
Na miejscu zdarzenia pojawiły się ekipy OSP Lednogóra oraz JRG Gniezno. Kiedy dotarły na miejsce, natknęły się na zniszczony pojazd i kierowcę, który był uwięziony w środku auta. Po wydobyciu mężczyzny z rozbitego samochodu, okazało się, że jest w poważnym stanie. Ekipa medyczna natychmiast przewiozła go do szpitala w Poznaniu.
Policja zajęła się ustalaniem szczegółowych okoliczności tego tragicznego wypadku. Z powodu prowadzonych na miejscu czynności dochodzeniowych, ruch na tej drodze odbywał się z pewnymi utrudnieniami.