W erze post-pandemicznej, kiedy maseczki, certyfikaty zdrowia i inne niedogodności wydają się relikwiami przeszłości, Prokuratura Rejonowa w Gnieźnie podejmuje kontrowersyjne działania. W marcu 2022 roku, chora emerytka poszukująca pilnej pomocy medycznej, w tym recepty na lek na stałe przyjmowany, udała się do jednej z placówek zdrowotnych w Trzemesznie. Ze względu na jej problemy z oddychaniem zamiast udzielenia jej pomocy medycznej, przeprowadzono u niej szybki test na obecność COVID-19. Testu nigdy jej nie pokazano, jednak poinformowano ją, że jest pozytywny i wezwano do powrotu do domu. Starsza pani, niezadowolona z tej sytuacji, powróciła do placówki z prośbą o ponowne wykonanie testu. W odpowiedzi lekarze wezwali policję, co rozpoczęło dla niej trudny okres.
Prokuratura Rejonowa w Gnieźnie oskarżyła tę kobietę o popełnienie przestępstwa określonego w art. 161 § 2 kodeksu karnego i art. 165 § 1 pkt. 1 kodeksu karnego, które dotyczą narażania innej osoby na zakażenie chorobą zakaźną – przestępstwo karane od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności, a także spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego – przestępstwo karane od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Sprawa była pierwotnie rozpatrywana przez Sąd Rejonowy w Gnieźnie. Oskarżona wyjaśniła, że z powodu złego samopoczucia potrzebowała pilnej pomocy medycznej, ale jej oczekiwania nie zostały spełnione. Twierdziła, że została potraktowana przedmiotowo i nie pokazano jej wyniku testu. Ponadto, nigdy nie potwierdzono, czy faktycznie cierpiała na COVID-19 tego dnia. W dniu 7 lutego 2023 roku, Sąd w Gnieźnie wydał wyrok uniewinniający, stwierdzając brak dowodów potwierdzających, że kobieta była chora na COVID-19. Lekarze, którzy oskarżyli kobietę, dostarczyli niewystarczające dowody, w tym niedokładny zapis monitoringu, na którym nie było jej widać. Test na obecność wirusa nie został potwierdzony i mieszkanka Trzemeszna miała prawo przebywać w przychodni jako osoba chora.