Celebracje Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych odbyły się w sobotę, składając się z różnych działań mających na celu uczczenie pamięci tych bohaterów. Choć różniły się formą, łączyła je ta sama misja – przeciwdziałanie zapomnieniu.
Dzień zadedykowany pamięci Żołnierzy Wyklętych rozpoczął się od skromnej ceremonii, która miała miejsce w sobotnie przedpołudnie. Uroczystość odbyła się przed tablicą umieszczoną na murze kościoła farnego.
Maria Wichniewicz podkreśliła, że Żołnierze Wyklęci nie są jedynie zamkniętym rozdziałem naszej historii, ale nadal otwartą księgą naszej przyszłości i stanowią wzór dla młodego pokolenia. Kontynuowała, mówiąc, że chociaż ostatni oddział niepodległościowy został rozbity w 1953 roku i zginął ostatni uczestnik walki zbrojnej w 1963 roku, mogło się wydawać, że dorobek Żołnierzy Wyklętych nie będzie istotnym elementem polskiej historii. Ci, którzy tak myśleli, popełnili błąd. Dziś Żołnierze Wyklęci symbolizują więź międzypokoleniową i stali się ikonami dla wielu ludzi, zwłaszcza młodych – ale musimy pamiętać, że wolność, którą naszym przodkom udało się wywalczyć, nie jest nam danej na zawsze.
Po jej przemówieniu ks. Michał Sołomieniuk odmówił modlitwę za zmarłych, a następnie mieszkańcy oraz przedstawiciele samorządu złożyli kwiaty i zapalili znicze pod tablicą.