Wstrząsający wypadek w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Gnieźnie miał miejsce 4 września we wczesnych godzinach porannych. 11-letni chłopiec z niepełnosprawnością intelektualną, mieszkający w internacie, otworzył okno na trzecim piętrze i wypadł na zewnątrz. Jego stan zdrowia jest określany jako krytyczny, a lekarze walczą o jego życie.
Przebieg dramatycznych wydarzeń
Tragedia miała miejsce około godziny 6 rano, kiedy to chłopiec, przebywając w internacie, zdołał otworzyć okno pomimo zabezpieczeń. Niestety, chwilę później doszło do upadku. Na miejscu szybko pojawiła się ekipa ratownictwa medycznego, która po wstępnej ocenie stanu zdrowia dziecka zdecydowała o przetransportowaniu go Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym do szpitala w Poznaniu.
Pomoc na miejscu zdarzenia
Naocznym świadkiem zdarzenia był pracownik ośrodka, który natychmiast podjął działania ratunkowe. To on udzielił pierwszej pomocy poszkodowanemu chłopcu i wezwał służby ratunkowe. Policja prowadzi obecnie śledztwo w celu ustalenia dokładnych okoliczności wypadku oraz tego, kto był odpowiedzialny za opiekę nad dzieckiem w tym czasie.
Dalsze kroki policji
Funkcjonariusze koncentrują się na zbadaniu, jak doszło do tego, że dziecko zdołało otworzyć okno pomimo istniejących zabezpieczeń. Kluczowym elementem śledztwa będzie również ustalenie, jakie procedury bezpieczeństwa były stosowane w ośrodku oraz czy przestrzegano ich w należyty sposób. Celem jest wyjaśnienie wszystkich niejasności oraz zapobieżenie podobnym incydentom w przyszłości.
Co dalej?
Obecnie priorytetem jest zdrowie i bezpieczeństwo poszkodowanego chłopca. Lekarze w szpitalu w Poznaniu robią wszystko, co w ich mocy, aby ustabilizować jego stan. Śledztwo prowadzone przez policję ma na celu nie tylko wyjaśnienie przyczyn tego tragicznego zdarzenia, ale także wskazanie potencjalnych zaniedbań, które mogły przyczynić się do tej sytuacji.